Brytyjczyk znalazł przyczynę częstego otrzymywania zaproszeń na dywanik do sędziów.

Brytyjczyk popełnił błąd na ostatnim zakręcie najszybszego okrążenia, które dało mu pole position.

Brytyjczyk w efekcie opuścił tor.

Reprezentant Red Bull Racing jechał na zużytych oponach i chwilę wcześniej pokonał go też Jenson Button.

Na 7. okrążeniu kierowca Lotusa odebrał reprezentantowi McLarena pozycję wicelidera wyścigu.

Wpadki przy zmianie kół to ostatnio specjalność McLarena.

Pod koniec zawodów Niemiec odebrał Brytyjczykowi siódmą lokatę w pierwszym zakręcie, korzystając z DRS na prostej startowej.

Brytyjczyk nie zdołał wyprzedzić Niemca tutaj, ale zrobił to później.

Brytyjczyk był wyjątkowo rozradowany upragnionym zwycięstwem, którego pogratulował mu inżynier wyścigowy Andy Latham.

Wygrał Lewis Hamilton, przed Romainem Grosjeanem i Sergio Perezem.