Seria Monster Energy Supercross 2013 nabiera tempa. Miniona runda miała miejsce w Phoenix w Arizonie, gdzie podczas drugiego biegu klasy 250, Martin Davalos zaliczył niefortunne lądowanie i... wylądował poza torem!

Podczas 3. rundy Monster Energy Supercross 2013, która po raz drugi w tym sezonie miała miejsce w Anaheim, nieudane lądowanie zaliczył Justin Barcia. Efekt? Złamany nos i rozcięty łuk brwiowy...

Oakland było miejscem czwartej już batalii w tegorocznej serii Monster Energy Supercross. Miejscem, które jak warto dodać, okazało się dla wielu z zawodników dość nieprzychylne. Kompilacja najlepszych gleb!

Podczas 6. rundy tegorocznych zmagań, w biegu 2 klasy 450, powiała czerwona flaga (co do codzienności nie należy). Oznaczało to tylko jedno - przerwanie wyścigu i jego restart... Jednak jako iż zawodnicy mieli już za sobą połowę wyścigu, owy restart miał nietypowy charakter. Zobaczcie sami!

Fatalny upadek podczas 7. rundy Monster Energy Supercross 2013 zaliczył Zach Bell - lider drugiego biegu eliminacyjnego w klasie 250 EAST. Zobaczcie lot Zacha!

Choć Atlanta okazała się o wiele spokojniejsza od Arlington (w kwestii wypadków), to niestety nie obyło się bez kilku, lekkich gleb. Jedną z nich - za sprawką Barcii - zaliczył Justin Brayton.

9. Runda Monster Energy Supercross i trzecie okrążenie biegu głównego klasy 450SX - nagle Kyle Chrisholm wraz Mattem Georke'm lądują na łopatkach. Dla Kyle wyścig dobiegł końca... Zobaczcie jak do tego doszło!

Tor na Daytona International Speedway był najdłuższym w tegorocznych zmaganiach SX, a poza tym charakteryzowała go bardzo sypka nawierzchnia, powodująca tworzenie się zdradliwych kolein. W jedną z nich wpadł Chad Reed. Zobaczcie jak skończył!

Pech dopadł w swe sidła Blake'a Whartona - lidera 14 (z 15) okrążeń wyścigu klasy 250 SX, podczas rozgrywanej w Indianapolis 11. Rundy Monster Energy Supercross. Na jego glebie skorzystał Marvin Musquin, który dzięki temu zajściu, wygrał Main Event...

13. Runda Monster Energy Supercross miała miejsce na Reliant Stadium. Podczas biegu głównego klasy 450 SX, James Stewart zaliczył glebę. Można by rzecz, że nie wyglądała ona zbyt dramatycznie, a mimo to, przyczyniła się do przerwania wyścigu przez "Bubbę". W prawdzie Stewart się pozbierał, ale jego Suzuki chyba nie do końca...